Komiks

I. 047. A tyle było przygotowań...

Comment

Tak było w liceum na klasowej wycieczce do Warszawy. Poważny facet wyszedł na środek sejmu, zatytułował wszystkich i poprosił o przerwę. Zatkało nas, a pani prowadząca wycieczkę nie wiedziała, co zrobić. Chwilę przed tym pomyślałam, jak się koszmarnie będę teraz nudzić i niech to się skończy. Czary jakieś?

Seria I